M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 392119
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Córka Małgorzaty Pieńkowskiej odeszła z serialu!

Kiedy zaczynała swoją przygodę z "Emką", złośliwi mówili, że rolę dostała "po znajomości". 28-letnia Ina Sobala, szerokiej widowni znana jako kelnerka Aga z sagi rodu Mostowiaków, podjęła odważną zawodową decyzję: na własne życzenie rozstała się z pracą w najpopularniejszym polskim serialu. Córka Małgorzaty Pieńkowskiej, czyli Marysi z „M jak miłość” oraz partnerka życiowa Kamila Szeptyckiego, czyli Tomasza ze „Śladu”, poinformowała o tym swoich fanów za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Oto, co napisała na Instagramie:

"Jak każdy z nas wie, żeby coś mogło się rozpocząć, coś musi się skończyć.

Wierzę w podejmowanie odważnych decyzji i zawsze, za wszelką cenę, staram się słuchać swego serca i intuicji. Jakiś czas temu, po prawie trzech latach pracy, postanowiłam opuścić serial "M jak miłość".  Pożegnałam się z graną przeze mnie postacią, kolegami aktorami, wspaniałą ekipą filmową i bardzo życzliwymi scenarzystkami oraz producentami.

Minione trzy lata na planie serialu były dla mnie niezwykłym czasem... Poznałam wielu fantastycznych ludzi filmu, których z całego serca pozdrawiam i dziękuję za słowa wsparcia i wyrazy sympatii. Przeżyłam również intensywny kurs pracy z kamerą, poznałam plusy i minusy zawodu aktora, założyłam to konto, aby mieć z Wami kontakt, ale przede wszystkim, dzięki regularnej pracy, dowiedziałam się mnóstwo na swój własny temat i mogłam doskonalić swój warsztat".

Reklama

***Zobacz także***

Wyjedzie jak najdalej

Decyzję o rozstaniu z serialem aktorka podjęła jeszcze przed wybuchem pandemii. Kilka miesięcy temu nakręcono 1518. odcinek "Emki", który TVP2 wyemitowała we wtorek 12 maja. Był to ostatni odcinek z udziałem Iny Sobali. Grana przez nią kelnerka Aga poprosiła w nim o rozmowę Joasię (Barbara Kurdej-Szatan), nową menedżerkę w lokalu należącym do Kingi (Katarzyna Cichopek-Hakiel).

- Wyjeżdżam - poinformowała szefową. - Jak najdalej stąd...

Oznacza to, że Aga nie ułoży sobie życia sercowego u boku Łukasza (Jakub Józefowicz). Wcześniej nie wyszło jej też z Olkiem (Maurycy Popiel).

Do skutku nie doszedł również jej związek z Wernerem (Jacek Kopczyński), który oczami wyobraźni widział w niej matkę swego dziecka.

Wyjazd bohaterki oznacza, że w każdej chwili może ona wrócić, co też aktorka sugeruje w dalszej części swego wpisu:

- Wiem, że wielu z Was bardzo polubiło moją bohaterkę i jestem z tego powodu ogromnie szczęśliwa. Nie chciałabym z nikim się żegnać, bo nigdy nie wiemy, jak potoczą się nasze losy i kto wie, kto wie.... może kiedyś, jeśli będzie na to przestrzeń, to wrócę jeszcze do pracy w "Emce".

Przypomnijmy, że przed laty Małgorzata Pieńkowska, mama Iny, też podjęła decyzję o odejściu z "M jak miłość", by później wrócić do obsady serialu. Jako że niedaleko pada jabłko od jabłoni, niewykluczone, że córka podzieli jej los.

***Zobacz także***

Nowe projekty

Na usta ciśnie się pytanie, dlaczego Ina Sobala zdecydowała się dobrowolnie zrezygnować z pracy? To też wyjaśniła na Instagramie:

- Aktualnie chciałabym skupić się na nowych projektach, które na skutek pandemii musiały zostać wstrzymane i z wielką nadzieją patrzeć w przyszłość - napisała serialowa Aga.

Wszystko wskazuje na to, że Ina Sobala nie chciała zostać zaszufladkowana jako kelnerka z "Emki" i dlatego postanowiła wypłynąć na głębsze wody. Wiatru w skrzydła zapewne dodał jej udział w filmie pt. "Miłość na Marsie", w którym zagrała u boku Małgorzaty Kożuchowskiej, Tomasza Karolaka, Rafała Królikowskiego czy Jana Englerta.

Premiera fabuły nakręconej na podstawie scenariusza Agnieszki Pilaszewskiej planowana jest na luty 2021 roku. W swoim dorobku Ina - poza "M jak miłość" - ma także udział w serialach "39 i pół tygodnia", "Chyłka. Zaginięcie", "Chyłka. Kasacja" i "Żmijowisko".

Czy odniesie sukces po odejściu z "M jak miłość" na miarę Małgorzaty Kożuchowskiej? Czy nie będzie dostawać ról jak Joanna Koroniewska, Kacper Kuszewski i wielu innych aktorów, którzy zapragnęli szukać szczęścia poza rodziną Mostowiaków? Cóż, pożyjemy, zobaczymy...

***Zobacz także***

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy