Komisarz Alex
Ocena
serialu
8,9
Bardzo dobry
Ocen: 2896
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Komisarz Alex": Agnieszka Więdłocha kolekcjonuje... przyjaciół

Agnieszka Więdłocha, czyli komisarz Ewa Krassowska z 8. serii "Komisarza Aleksa", uważa, że w jej życiu najważniejsi są przyjaciele. Aktorka twierdzi, że nie przywiązuje się do rzeczy, ani do miejsc, ale do ludzi - tak.

- Kolekcjonuję ludzi - wyznała Agnieszka Więdłocha w wywiadzie dla magazynu "Grazia", dodając, że to właśnie ludzie, z którymi się przyjaźni, są dla niej najważniejsi.

- Przyjaciele dają mi poczucie spokoju w życiu. Krąg bliskich i ważnych dla mnie osób ciągle się powiększa - powiedziała.

Agnieszka Więdłocha nie zgadza się z opinią, że prawdziwych przyjaciół ma się najwyżej dwoje lub troje, bo ona ma ich znacznie więcej. Wciąż podtrzymuje przyjaźnie, które zawarła jeszcze jako uczennica szkoły podstawowej!

- Na każdym etapie pojawiają się wokół mnie bliscy ludzie - mówi 30-letnia aktorka, którą wkrótce będziemy mieli okazję oglądać w komedii romantycznej "Po prostu przyjaźń" (najnowszy film Filipa Zylbera wejdzie do kin w całej Polsce 6 stycznia).

Reklama

Gwiazda 8. serii "Komisarza Aleksa" wie, że przyjaźń wymaga czasu, uwagi i poświęcenia. Stara się być w stałym kontakcie ze swymi przyjaciółmi i twierdzi, że ma z nimi wyjątkowe połączenie i porozumienie.

Wśród najbliższych znajomych Agnieszki Więdłochy jest kilku facetów. Aktorka wierzy, że przyjaźń między kobietą a mężczyzną jest możliwa.

- Przyjaźnię się z mężczyznami, cenię sobie ich podejście do wielu spraw. Są tak zimno racjonalni! - tłumaczy.

Agnieszka Więdłocha pytana, czy przyjaźni się ze swymi koleżankami po fachu, zdradza, że łączy ją bardzo szczególna więź z Magdaleną Różczką i Katarzyną Bujakiewicz, z którymi ostatnio spotkała się na planie serialu "Zakręcone", a wcześniej zagrała u ich boku w "Lekarzach".

- Jak przyjaźnisz się z ludźmi, z którymi pracujesz, to jesteś szczęściarzem - mówi.

Aktorka jest pewna, że gdyby nie miała przyjaciół, byłaby... zagubiona.

- Gdy się coś wydarzy, mogę do nich zadzwonić. Oni też mogą, dzięki czemu czuję się potrzebna - powiedziała w rozmowie z "Grazią".

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy