Klan
Ocena
serialu
7,2
Dobry
Ocen: 13411
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Tomasz Stockinger uważa "Klan" za największe dzieło swego zawodowego życia...

W czwartek 20 października o godzinie 18.00 Jedynka wyemituje 3000. odcinek "Klanu". Grający w sadze rodu Lubiczów od samego początku Tomasz Stockinger, czyli serialowy Paweł, wierzy, że jeszcze długo żaden z włodarzy TVP nie odważy się powiedzieć fanom serialu, że... to już koniec.

- Serial, jak wszystko, musi się kiedyś skończyć, pytanie tylko, kiedy znajdzie się ten odważny, który podejmie tę decyzję - powiedział Tomasz Stockinger w wywiadzie dla jednego z tygodników.

Aktor, który w ciągu ostatnich 20 lat zagrał w "Klanie" w kilku tysiącach scen i nauczył się na pamięć kilkanaście tysięcy dialogów, uważa, że serial jest największym dziełem jego artystycznego życia.

- To, że codziennie ogląda nas 2-3 miliony widzów, daje nam poczucie, że jesteśmy potrzebni i zagrzewa do lepszej pracy. 20 lat to rekord, który trudno będzie pobić innym serialom - mówi.

Reklama

Tomasz Stockinger, pytany, na czym jego zdaniem polega fenomen "Klanu", twierdzi, że jest to po prostu serial szlachetny i z gruntu dobry, że porusza problemy, którymi na co dzień żyją Polacy.

- "Klan" jest jak dobry chleb, który jemy codziennie, chociaż nikt się specjalnie nie zastanawia dlaczego... Jest szlachetną, codzienną życiową bajką - powiedział w rozmowie z "Kropką TV".

Tomasz Stockinger doskonale pamięta pierwsze dni na planie "Klanu". Zdjęcia do trzech pilotażowych odcinków serialu rozpoczęły się w maju 1997 roku i trwały zaledwie 10 dni.

- Braliśmy udział w konkursie ogłoszonym przez TVP na pierwszą polską telenowelę. Graliśmy w ubraniach, w których przyszliśmy na plan, bo środki były skromne i nie było funduszy na kostiumy. Wszyscy traktowaliśmy to jak przyjemną przygodę, choć byliśmy bardzo ciekawi, co z tego wyniknie - wspomina.

Aktor przyznaje, że nikt z obsady pierwszych odcinków "Klanu" nie spodziewał się, że przygoda z serialem potrwa aż 20 lat.

- I to właśnie jest w życiu najpiękniejsze, że nigdy nie wiadomo, co nas spotka - mówi.

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy