Klan
Ocena
serialu
7,2
Dobry
Ocen: 13411
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Mania zbierania

Gwiazdy seriali często odnajdują w sobie żyłkę kolekcjonerską. Agnieszka Kotulanka zbiera antyki, Krzysztof Pieczyński - fikuśne nakrycia głowy, a Małgorzata Foremniak przyznaje się do swojej słabości do butów.

Znakomity aktor Janusz Michałowski ("Plebania"), prywatnie mąż słynnej reżyser Izabeli Cywińskiej, jest znanym kolekcjonerem lamp naftowych. Wymyślne okazy oświetlają pokoje, kuchnię, przedpokój, a nawet łazienkę w ich przytulnym mieszkaniu. Serialowy doktor Jakub Blumental co niedzielę wychodzi z domu o siódmej rano i udaje się na warszawski Wolumen, po czym wraca triumfalnie z jakimś szczątkiem lampy. Do stanu używalności doprowadza go w swoim warsztacie - piwnicy.

Reklama

"Lampy to dla Janusza lokata uczuć" - żartuje Izabela Cywińska.

Janusz Michałowski był tak miły, że użyczył swojej kolekcji na potrzeby produkcji telenoweli "Plebania", gdzie swego czasu stanowiły niecodzienny element dekoracji.

Krzysztof Pieczyński, czyli Antoni Duracz z "Londyńczyków", od ładnych kilku lat gromadzi najróżniejsze nakrycia głowy. Zresztą na kolekcjonowaniu się nie kończy - prywatnie aktor rzadko występuje bez którejś ze swoich słynnych już czapeczek czy beretu.

"Moja mania zbierania czapeczek zaczęła się od Jana Nowickiego, który podarował mi kiedyś nietypowe nakrycie głowy, przywiezione bodaj z Izraela" - wspomina aktor. "Spodobało mi się do tego stopnia, że zacząłem kolekcjonować rozmaite czapki".

Pieczyński w swojej kolekcji ma jarmułki, pilotki, rogatywki, a nawet oryginalne chustki na głowę.

Wiele aktorek nie ukrywa swojej słabości do butów. Czasem kupują nawet kilka par w miesiącu. Uważają, że buty to podstawa stroju i niepostrzeżenie tracą rachubę, ile wydają na kolejne modele. Do tej grupy zalicza się m. in. Małgorzata Potocka z "Barw szczęścia", która swego czasu posiadała w swojej kolekcji blisko dwieście par butów, ale po sprzedaży ogromnego domu nie miała gdzie ich trzymać, więc większość rozdała koleżankom.

"Dobre buty robią elegancję" - twierdzi serialowa Jolka Grzelak-Kozłowska. "Można mieć rozciągnięty podkoszulek i podarte spodnie, ale jak się ma dobre buty, to cała sylwetka wygląda świetnie".

Zresztą Małgorzata Potocka ma słabość nie tylko do butów, ale do każdego rodzaju dodatków. Lubuje się w fikuśnych czapeczkach oraz ekstrawaganckich torebkach.

Małgorzata Foremniak też już nawet nie próbuje ukrywać, że w każdym mieście obowiązkowo musi zajrzeć do sklepu obuwniczego. Magdalena Zawadzka z serialu "Samo Życie" przyznała, że w jej szafach kryje się kilkadziesiąt par pantofli i do tego multum torebek. Nic dziwnego, że aktorka należy do grona najelegantszych gwiazd.

Agnieszka Kotulanka, czyli serialowa Krystyna Lubicz z "Klanu", też ma parę słabości. A są nimi: kwiaty, stare meble i ładne przedmioty. Popularna aktorka kolekcjonuje maleńkie, kilkucentymetrowe figurki ze srebra i mosiądzu. Żeby stale powiększać swoje zbiory, często bywa na targach staroci, skąd przywozi prawdziwe skarby. W ten sposób do jej kolekcji trafiła mosiężna lampa z kloszem w kształcie dzwoneczka, a także toaletka z ruchomym lusterkiem, która po oczyszczeniu okazała się jak nowa.

Typowym chomikiem jest Beata Tyszkiewicz ("Teraz albo nigdy!"), która zbiera praktycznie wszystko. Na pamiątkę. Jest sentymentalna i przywiązuje się do zdjęć czy listów.

"Wszystko, co nas otacza, można uwiecznić na zdjęciu" - napisała gwiazda w swojej autobiografii "Nie wszystko na sprzedaż". "Miałam kiedyś ukochanego psa, plotłam mu wianki z chabrów, wkładałam na głowę, posłusznie dawał się fotografować. Nie mam już tego psa i chabrów, ale za to mam w szufladzie fotografie Pankracego".

Beata Tyszkiewicz przyznaje, że jest bogata w pamiątki.

"Mam niezliczoną ilość korespondencji, zdjęć, drobiazgów: jakiś lisek, szpilka, święty obrazek, rysunki dzieci...Jestem z natury po prostu sroką, która zbiera nie tylko złotości, ale także wszystkie rzeczy przez innych ludzi niedoceniane. Nie mogę się z tym wszystkim rozstać. Nie mogę nigdy zrobić gruntownego porządku, bo okazuje się, że jest mi to wszystko absolutnie potrzebne. Wszystko staram się zbierać, bo tak naprawdę to z tych drobiazgów składa się codzienne życie".

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy