Klan
Ocena
serialu
7,2
Dobry
Ocen: 13390
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Klan": Izabela Trojanowska lubi być dopięta na ostatni guzik

Choć Izabela Trojanowska, czyli Monika Ross z „Klanu”, już jakiś czas temu skończyła 60 lat, w niczym nie przypomina... emerytki. Aktorka i piosenkarka wciąż zachwyca urodą i wciąż pozostaje jedną z najelegantszych polskich gwiazd. Twierdzi, że jako artystka musi dbać o wygląd, bo jest to winna swojej publiczności.

Izabela Trojanowska była kiedyś ikoną mody i stylu. 40 lat temu, gdy nagrała swą debiutancką płytę i wyruszyła w pierwszą trasę koncertową, okrzyknięto ją najlepiej ubraną i najlepiej... uczesaną polską gwiazdą. Każda młoda Polka chciała wyglądać jako ona, a każdy młody Polak chciał mieć dziewczynę podobną do niej.

Dziś Izabela Trojanowska - choć już cztery lata temu osiągnęła wiek emerytalny - wciąż wygląda zjawiskowo.

Na co dzień jest wcieleniem łagodnej kobiecości, ubiera się w lekkie, pastelowe stroje lub dżinsy i bawełniane bluzki, podkreśla swoją urodę delikatnym makijażem. Na scenie zamienia się w demona - drapieżną, pewną siebie kobietę ubraną w kreacje w zdecydowanych kolorach.

Reklama

- Mój wygląd zależy od okoliczności i nastroju - mówi i dodaje, że jej szafa składa się z dwóch części: zawodowej i prywatnej.

- Artysta powinien szczególnie dbać o ubiór. Jest to winien swojej publiczności. Niechlujnym wyglądem lekceważy innych, elegancją - okazuje im swój szacunek. Dotyczy to zresztą nie tylko ludzi sceny czy filmu. Każdy powinien zawsze wyglądać elegancko i starać się dopasować strój do sytuacji i okoliczności - twierdzi gwiazda "Klanu".

Izabela Trojanowska nigdy nie była niewolnicą mody, bo uważa, że schematy w modzie są po to, żeby je łamać.

- Słucham przede wszystkim swojej fantazji i jeśli na przykład mam ochotę założyć dżinsy do futra, bez oporów to robię. Chociaż moja garderoba jest wypełniona po brzegi, liczy się dla mnie nie ilość, lecz jakość. Z przyjemnością odwiedzam sklepy sławnych kreatorów, gdzie nawet jeśli nic nie kupuję, to chętnie oglądam i przymierzam ubrania - wyznała w wywiadzie.

Izabela Trojanowska zawsze ogromną wagę przykłada do dodatków.

- Odpowiednio dobrane dodatki potrafią przekształcić nawet prostą sukienkę w szykowną kreację. Zwracam na nie dużą uwagę, bo lubię być dopięta na ostatni guzik - żartuje.


Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy