Gotowe na wszystko Desperate Housewives
Ocena
serialu
8
Bardzo dobry
Ocen: 578
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Gotowa na wszystko

Ma na koncie dziesiątki ról u największych reżyserów oraz nagród w tym nominację do Oscara i Złoty Glob za poruszającą rolę transseksualisty w niezależnym filmie "Transamerica". Jednak większości kojarzy się z zahartowaną życiem Lynette Scavo, najtwardszą bohaterką kultowego serialu "Gotowe za wszystko", za którą otrzymała prestiżową nagrodę Emmy.

Słyszałam, że jesteś naprawdę dobra w kalambury. Wygląda na to, że urządzacie konkursy, w których często wygrywasz.

Felicity Huffman: A, tak. Jestem w tym dosyć dobra. Nie jestem najlepsza, jednak pociąga mnie to brutalne współzawodnictwo.

Gdzie się tego nauczyłaś? Czy grałaś w kalambury jako dziecko?

Gram od około 10 lub 11 lat. Nie pamiętam, jak to się zaczęło, jednak to w tamtym czasie wciągnęliśmy się w kalambury. Było to zanim na świat przyszły nasze dzieci, więc grywaliśmy do 6 nad ranem. Graliśmy na okrągło. To była obsesja. Z czasem po prostu nabierasz wprawy. Stajesz się dobry. Scenarzyści są świetni w zgadywaniu, ale beznadziejni, jeżeli chodzi o pokazywanie.

Reklama

(Śmiech)

Wprawiają się dopiero po trzech, czterech latach. I rzeczywiście -- aktorzy są naprawdę dobrzy w udzielaniu wskazówek, niemniej jeżeli chodzi o ich interpretację - po kilka razy pytają "jakie było pierwsze słowo?"

(Śmiech)

Lynette przeszła wiele w ciągu wszystkich odcinków serialu. Wydaje mi się, że doszła do momentu w życiu, kiedy zapanowała pewna równowaga. Co sprawia Ci większą przyjemność? Może sytuacja, kiedy w jej życiu panował chaos?

Naprawdę podobała mi się ta postać na początku - w pierwszym i drugim sezonie, gdy dzieci były małe i w ogóle. Jednak zakończyliśmy ten etap i nie możemy patrzeć w przeszłość. Podobało mi się to szaleństwo, dlatego, że wydawało mi się bardzo prawdziwe. Wcześniej nikt nie poruszał tych tematów.

W szóstym sezonie Lynette jest znów w ciąży. Mamy kolejną zbrodnię. Czy myślisz, że w serial wciąż ma potencjał czy też staje się powtarzalny?

A Ty jak myślisz?

Myślę, że się powtarza.

Myślę, że póki co nie można tego stwierdzić. Jak na razie wątki się nie powtarzają. Forma jest podobna. Wiesz, fabuła serialu toczy się i nagle pojawia się tajemnica. Można doszukiwać się pewnego podobieństwa. Jednak, w którym kierunku będzie ona ewoluować i czy zaciekawi widza? Myślę, że tak będzie. Póki co jest zbyt wcześnie, aby stwierdzić, że jest to drążenie tego samego obszaru.

Jaka będzie atmosfera w tym sezonie?

To pytanie należy skierować do Marca Cherry. Nie wiem. Ktoś mówił, że w przyszłości nastąpi katastrofa lotnicza, o której nic nie wiedziałam. Nie mam pojęcia. Myślę, że będzie to ta sama kombinacja lżejszych i cięższych tematów, ponieważ to one dają serialowi energię. Dzięki nim jest on zwariowany, śmieszny, czasami nawet do przesady, a przy tym jest on osadzony rzeczywistości i mroku. Zeszły rok był dość mroczny.

Czy aktorowi trudno jest się przestawić? Jak mówiłaś, raz gracie sceny przesycone humorem, a za chwile naprawdę tragiczne.

Myślę, że to trudne. Każdy ma swoje mocne strony. Moją nie jest komedia. Myślę, że to trudne.

Naprawdę?

Sceny komediowe zawsze przychodzą mi z trudem. Ponieważ są napisane w specyficzny sposób. Mają taki szczególny klimat. To jest bardzo charakterystyczny rodzaj komedii, który nie jest moją mocną stroną. Nawet po sześciu latach, wciąż się z tym zmagam.

A jednak świetnie Ci idzie.

Myślę, że za sprawą montażu, ale jesteś bardzo uprzejma.

(Śmiech)

Czy wciąż sprawia Ci przyjemność Twój udział i praca nad serialem?

Ja to po prostu uwielbiam. Co tydzień czekają na mnie nowe wyzwania. Co tydzień robię coś, co mi wychodzi. Co tydzień robię coś, co mi nie wychodzi. Wciąż uważam, że pracuję nad swoim warsztatem. Każdy ma dość siebie samego po sześciu latach.

(Śmiech)

Podobnie jak teraz, wciąż jestem Lynette. Jestem pewna, że ludzie mają dość -- wiesz, moją ekspresją można umieścić na skali od 1 do 10, a w tym roku. W tym roku oceniam się na 3,6 i 4.

Ale poza tym, że jestem sama sobą potwornie zmęczona, to naprawdę to uwielbiam.

Czy pamiętasz, kiedy postanowiłaś zostać aktorką… Czy wyobrażałaś sobie, że zajdziesz tak daleko? Co Cię zainspirowało?

Nigdy- Nie myślałam, że będę pracować w telewizji. Po prostu nie oglądałam telewizji, gdy dorastałam. To nie było to. Myślałam, że będę grała w sztukach i jeżeli Bóg pozwoli, w filmach. Więc było to zupełnie nieoczekiwane i niezaplanowane. A jednak, jestem bardzo szczęśliwa.

Czy obecnie oglądasz telewizję? Mam na myśli, czy zmieniło się Twoje zdanie o telewizji? Co oglądasz?

Tak, oglądam telewizję. O ile nie idę spać o 20:30, jeśli to możliwe. Tak, myślę, że obecnie w telewizji emitowane są świetne seriale. Beznadziejne też są. Wspaniałe również.

Na przykład?

Genialna gra. "Światła stadionów". Ten film po prostu zaparł mi dech w piersiach. Scenariusz, gra, zdjęcia, sposób w jaki to połączono. "The Office" ("Biuro") jest fantastyczny. Oglądam "Damages" ("Układy")ze względu na Glenn Close. A zatem w telewizji można odnaleźć dobrą robotę i dobrą grę. I kiedy pomyślę, że scenariusz trzeba wywalić - i używam tych słów celowo - wywalić co osiem dni, po prostu mam ochotę strzelić sobie w łeb. Mam na myśli fakt, że co osiem dni musi się pojawić scenariusz, który jest dobry. To po prostu niewiarygodne. I kiedy patrzysz na aktorów i myślisz, że mają -- Wiesz, dostajemy nasze ostateczne scenariusze, kiedy siedzimy przy stole. Uczysz się ich wcześniej i jesteś wściekła, bo to nie jest dokładnie to co dostałaś wcześniej. Uczenie się tego samego po raz drugi jest jeszcze trudniejsze. A więc dostajesz scenariusz na czytaniu i znów się uczysz. Rozpracowujesz go - ponieważ scenarzyści włożyli w to wiele pracy i masz godzinę, no może półtorej, aby go rozgryźć. To zależy od Ciebie. A zatem, wszędzie zdumiewa mnie genialna gra.

Okropna telewizja to programy reality show i tym podobne

Nie lubię ich… Jestem aktorką, oczywiście, że nie lubię reality show. Nienawidzę ich. (Śmiech)

Są też beznadziejne seriale, zrobione w ten sam sposób. Przykłady? Nie podam, (Śmiech) bo mnie w nich nie zatrudnią.

Pamiętasz, wspominałaś, że marzysz o graniu… w filmie. Mogliśmy Cię oglądać w niezwykłych rolach. Czy zagrasz w przyszłości w jakimś filmie?

Mamy tylko pięć tygodni wolnego, i jak wiesz, jeżeli rozmawiałeś ze Stevem McPhersonem, nie jest on facetem, który da Ci trzy miesiące wolnego na nagranie filmu.

Straciłam kilka filmów ze względu na brak czasu i dobrze się stało. Mam na myśli fakt, iż w serial zainwestowano mnóstwo pieniędzy. I skoro mamy pięć tygodni wolnego, musisz znaleźć projekt, który wstrzeli się w tę lukę czasową, który odpowiada moim terminom, ma odpowiednie finansowanie i obsadę. A w dzisiejszych czasach o wiele trudniej jest sfinansować film niż kiedykolwiek wcześniej. A jeżeli jest to film dużej wytwórni, to masz duży problem.

A zatem kiedy odpoczywasz?

No cóż, nie pracowałam podczas ostatniej przerwy. O cholera! (Śmiech)

W jaki sposób godzisz wszystkie obowiązki? Czy fakt, że Twoje dzieci są coraz starsze jest dla Ciebie ułatwieniem?

Tak. Teraz już mogę kazać swoim dzieciom włożyć buty i one to zrobią. (Śmiech)

Każę im wsiąść do samochodu i one to robią. To bardzo ułatwia sytuację. Ponadto, mój mąż jest ostatnio w domu, co jest ogromnym dobrodziejstwem. A zatem radzę sobie z natłokiem obowiązków nie wariując, jak to bywało wcześniej. Nie mogę powiedzieć, że radzę sobie świetnie, ale nie jest to ten rodzaj wariactwa "O mój Boże! Jest 6 rano - kiedy kończymy o 6 rano, kiedyś wolałam nie wracać do domu, żeby nie dostać ochrzanu". (Śmiech) O kochanie, pracowaliśmy do późna. Bardzo przepraszam. (Śmiech) Teraz -- mogę wrócić do domu i nie ma problemu.

Czy w czasie przerw w zdjęciach wyjeżdżasz z Hollywood? Robisz coś innego? Co chciałabyś robić?

Zgadza się. Jestem z Kolorado, więc jeżdżę tam, aby odwiedzić moją rodzinę. Spędzamy tam większość czasu i jeździmy na ranczo, gdzie galopujemy konno przez pasmo górskie Big Horn, co jest naprawdę fajne. A ty jeździsz konno?

Troszeczkę.

A więc tak. W pewnym sensie robimy trochę hałasu tu i tam. Ale głównie jeździmy do domu do Kolorado, ponieważ wcześniej nie miałam okazji poznać tej okolicy zbyt dobrze.

Gdybyś miała zagrać w filmie, jaką rolę chciałabyś dostać? Wymarzona rola…?

O mój Boże. To takie zabawne, gdy ktoś się już znudzi, mówią.. dajcie tu kogoś nowego. (Śmiech)

Chciałabym zagrać w westernie. Chciałabym zagrać w filmie historycznym. I chciałabym produkować. A wiec to są rzeczy, które chciałbym robić.

swiatseriali.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy