Dwóch i pół Two and a Half Men
Ocena
serialu
8,1
Bardzo dobry
Ocen: 257
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Te gwiazdy zarabiają miliony!

Bawią do łez, wzruszają i przyprawiają o drżenie serca. Nasze emocje przekładają się na ich niebotyczne gaże. Które słynne nazwiska potrafią rozbić bank? Przekonajcie się sami!

W sierpniu magazyn "TV Guide" przeprowadził doroczne śledztwo i sprawdził, ile kasy zarabiają najsłynniejsze serialowe gwiazdy. Podawane przez nich sumy mogą przyprawić zwykłego śmiertelnika o zawrót głowy. Wystarczy przyjrzeć się najlepiej zarabiającemu serialowemu aktorowi, czyli Ashtonowi Kutcherowi. Zgodnie z wynikami badań tygodnika "TV Guide" ten przystojniak kasuje około 700 tys. dolarów za jeden odcinek "Dwóch i pół" (sezon ma 22 epizody). W przeliczeniu na złotówki daje nam to około 2 mln 300 tys. złotych.

Dla porównania młody Polak otrzymujący przeciętną pensję w wysokości 3,5 tys. zł netto miesięcznie, pracując przez 40 lat zarobiłby zaledwie 1 milion 700 tys. złotych! Czyli do jednoodcinkowego wynagrodzenia Kutchera, brakowałoby mu ponad pół miliona złotych... Trzeba przyznać, że pierwsze miejsce Ashtona i drugie Jona Cryera (600 tys.) może dziwić.

Reklama

Trzecią pozycję w rankingu zajmuje Mark Harmon, który inkasuje za odcinek "Agentów NCIS" "zaledwie" 500 tys. dolarów. Pozostali, znajdujący się w czołówce nie przekraczają pułapu 400 tys. dolarów.

Nadszedł kryzys?

Jednak tak wysokie zarobki nie są normą. Amerykańskie stacje telewizyjne zaczynają bardzo narzekać i rzadko zgadzają się na podwyżki dla aktorów, nawet tych świetnie rozpoznawalnych przez widzów na całym świecie. Na dzień dobry, zatrudniony artysta dostaje przeciętne 30 tys. za odcinek i długo musi pracować na to, by otrzymywać przynajmniej połowę tego, ile zarabiają Ellen Pompeo, Patrick Dempsey i Sandra Oh, gwiazdy "Chirurgów" (350 tys. za odc.). Agenci gwiazd przyznają, że producenci bez skrupułów odrzucają prośby aktorów o podwyżki.

- Artyści, którzy kiedyś zarabiali po 75 tys., otrzymują teraz wynagrodzenie w wysokości 50-60 tys., czyli o ponad 30% niższe niż przed laty - skomentował jeden z agentów w "TV Guide". Skąd takie cięcia? Jedną z przyczyn jest to, że wielki przemysł filmowy pompuje pieniądze głównie w kino akcji. Ci, którzy wcześniej grali w komediach romantycznych i filmach obyczajowych mają więcej problemów z zatrudnieniem, więc próbują swoich sił w telewizji. Tym samym zwiększają konkurencję, co skwapliwie wykorzystują producenci. Niezbyt satysfakcjonujące wyniki oglądalności sprawiają, że produkowanych jest wiele seriali, a niektóre z nich są zdejmowane po kilku odcinkach 1. serii.

Walka o kasę

Ciekawym przykładem są gwiazdy "Współczesnej rodziny", które zjednoczyły siły grożąc zbiorowym odejściem, by zmusić producentów hitu do otworzenia kiesy. Im się udało, ale znawcy twierdza, że to była normalna procedura i nie będzie miała wpływu na żądania innych artystów, ani na zmiany w płacach.

Gdzie więc podziewają się te wielkie pieniądze, o których mowa? Stacje inwestują w znane nazwiska, które promują nowe programy z gatunku reality show. To się opłaca zarówno producentom, jak i gwiazdom np. muzyki, które występując w takich programach, promują siebie. To inwestycja na przyszłość...  

Ile sławy zarabiają za jeden odcinek w USA? (kwoty w dolarach)

385 tys. Mariska Hargitay ("Prawo i porządek: Sekcja specjalna")

295 tys. Michael C. Hall ("Dexter")

225 tys. David Boreanaz ("Kości"), Ted Danson ("CSI: LV"), Kiefer Southerland ("Touch")

210 tys. Neil Patrick Harris ("Jak poznałem waszą matkę")

200 tys. Alexander Skarsgard, Anna Paquin, Stephen Moyer ("Czysta krew")

175 tys. Michael Weatherly ("Agenci NCIS")

150 tys. Jeff Daniels ("Newsroom")

110 tys. Matt Bomer ("White Collar"), Claire Danes ("Homeland"), Alex O’Loughlin ("Hawaii 5.0")

100 tys. Vanessa Williams ("666 Park Avenue")

95 tys. Zooey Deschanel ("Jess i chłopaki")

75 tys. Lea Michele ("Glee"), Madeleine Stowe ("Zemsta")

55 tys. Emily VanCamp ("Zemsta")  

Drogie nazwiska w Polsce

Polski "Forbes" opublikował w sierpniowym numerze zestawienie najbardziej popularnych gwiazd polskiego show- -biznesu. Ile reklamodawcy są chętni zainwestować w piątkę słynnych aktorów? Dużo!

Piotr Adamczyk - 593 tys. zł - Jest polskim, serialowym numerem jeden pod względem atrakcyjności dla reklamodawców. A to za sprawą roli Żabci z "Przepisu...".

Borys Szyc - 531 tys. zł -  Kolejna gwiazda "Przepisu...". Kojarzymy go z reklam pewnego dezodorantu. Nawet prywatne wybryki nie zagrażają jego pozycji.

Agnieszka Dygant - 473 tys. zł - Najpierw "Niania", a teraz "Prawo Agaty" umocniły siłę nazwiska Agnieszki. Błyskotliwa pani mecenas dobrze kojarzy się Polakom.

Michał Żebrowski - 472,5 tys. zł - Kiedyś zarzekał się, że nie będzie grał w reklamach, ale własny teatr potrzebuje środków. Michał przełamał się i świetnie mu idzie.

Jan Englert - 467,5 tys. zł - Teatralna i filmowa sława, poważanie oraz wiek sprawiają, że temu nazwisku jesteśmy w stanie zaufać bez chwili wahania.  


Oprac.: nex (Na podstawie: TV Guide)

Świat Seriali
Dowiedz się więcej na temat: Dwóch i pół | seriale | zarobki gwiazd | Ashton Kutcher | Jon Cryer | Chirurdzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy