"Dwie spłukane dziewczyny": Czasem świetnie, czasem frustrująco

Jeśli otworzyłabyś swój własny sklep, co znalazłoby się na półkach?

- Kocham książki, jak tylko mam chwilę czasu, zaczytuję się w nich. Myślę, że najchętniej otworzyłabym księgarnię.

Który odcinek trzeciej części lubisz najbardziej?

- Moim ulubionym odcinkiem jest ten z kukiełkami, w której gościnnie gra Andy Dick.  Jest bardzo zabawny, zresztą zobaczycie sami.

W serialu Kat i Max są najlepszymi przyjaciółkami. Czy prywatnie również przyjaźnisz się z Beth?

- Poza planem również się przyjaźnimy. Oczywiście okoliczności naszej przyjaźni są inne niż te serialowe. Beth jest naprawdę świetną osobą, a wspólna praca bardzo nas do siebie zbliżyła.

Jak pracuje Ci się z taką legendą jak Mark Patrick King, który jest producentem "Dwóch spłukanych dziewczyn"?

- Czasem jest świetnie, czasem jest dosyć frustrująco i bardzo trudno, ale to normalne. Mark jest profesjonalistą i geniuszem. U niego nie ma nic na pół gwizdka. Z drugiej jednak strony jest najmilszym człowiekiem, jakiego znam.

David LaChapelle, reżyserował odważną reklamę do trzeciego sezonu "Dwóch spłukanych dziewczyn", która emitowana była podczas Super Bowl. Tańczyłyście w niej m.in. na rurze i wyglądałyście naprawdę seksownie. Jak pracowało się przy tej produkcji?

- David LaChapell jest kolejnym geniuszem, z którym przyszło nam pracować. Beth jest o wiele lepszą striptizerką ode mnie (śmiech).

Wszyscy aktorzy są bardzo zabawni. Który z nich ma najbardziej zbliżony charakter do postaci, którą gra w serialu?

- W moim odczuciu nasz koń Kasztanek (śmiech). Na planie zawsze jest sobą. Raz przydarzyła się dość zabawna sytuacja, bo obie z Beth jesteśmy uczulone na siano. Pamiętam jak raz Kasztanek zjadł siano - chyba sam jest na nie uczulony i na mnie kichnął. Bałam się, że zaraz wyskoczą mi jakieś bąble na ciele. Na szczęście nic takiego nie miało miejsca.

Dziękuję za rozmowę.

Premiera 3. sezonu 12 stycznia, o godz. 22:00 w w Comedy Central.