Czas honoru
Ocena
serialu
8,4
Bardzo dobry
Ocen: 1289
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Czas honoru. Powstanie" będzie hitem tej jesieni?

Już w najbliższą niedzielę, 7 września, na antenie TVP2 zadebiutuje nowa seria "Czasu honoru". Czy okaże się hitem, tak jak poprzednie części wojennej sagi?


Co w nowym sezonie?

Polskie podziemie nie może doczekać się decyzji sztabu AK. Janek (Antoni Pawlicki), Bronek (Maciej Zakościelny), Michał (Kuba Wesołowski) i Władek (Jan Wieczorkowski) zostają przydzieleni do kompanii specjalnej. W tym samym czasie do stolicy przyjeżdża kurier z Londynu z rozkazami, które mają wpłynąć na dalsze losy powstania przeciwko Niemcom.

Ranna w szpitalu

Nie wszyscy jednak będą mieli okazję walczyć z okupantem. Podczas przypadkowej strzelaniny kilka dni wcześniej zostaje ranna Celina (Olga Bołądź). W dużo lepszym stanie jest Michał, któremu nawet Władek nie potrafi przemówić do rozsądku, by zrezygnował z udziału w potyczkach w pierwszych dniach sierpnia. Za bardzo pali się do walki...

Reklama

W niemieckiej niewoli

Ostatecznie, jak wiadomo, "Godzina W" zostaje ustalona na 17.00, we wtorek 1 sierpnia 1944 r. Po wybuchu powstania szpital zajmą Niemcy. Niespodziewanie życie Celinie ratuje niemiecki oficer, major Heinrich Pabst (Borys Szyc), bliski współpracownik Larsa Rainera (Piotr Adamczyk), który będzie miał ją na oku... Co czeka pozostałych bohaterów?

Nowi bohaterowie

Dwudziestoletni aktorzy, już znani i lubiani, zagrają młodych powstańców, swoich rówieśników sprzed 70 lat. A w rolach Niemców pojawią się gwiazdy.

- Bardzo się ucieszyłem z propozycji zagrania w "Czasie honoru", zwłaszcza że mój dziadek brał udział w Powstaniu Warszawskim. Musiałem zrezygnować ze wszystkich swoich planów, by jak najlepiej przygotować się do roli "Wilka", ale takiej roli po prostu nie mogłem odrzucić. Taka rola to marzenie każdego młodego aktora - mówi Adam Fidusiewicz, znany widzom głównie jako Maks Brzozowski z "Na Wspólnej".

Szkolenie wojskowe

Powstańca "Apacza" zagra Maciej Musiał, którego po raz pierwszy zobaczymy na ekranie w mundurze. - Zanim pojawiłem się na planie, przeszedłem szkolenie wojskowe, musiałem nauczyć się posługiwać bronią - opowiada, dodając, że udział w serialu o losach uczestników Powstania Warszawskiego jest dla niego lekcją historii i przygodą. 19-letni aktor twierdzi, że choć ma już na swoim koncie wiele kreacji, to rola "Apacza" jest jedną z najważniejszych.

Nareszcie rola kostiumowa

W zupełnie innym wcieleniu, niż te znane z "Majki" i "Komisarza Aleksa", oglądać będziemy Julię Rosnowską, która od dawna marzyła, by zagrać w produkcji kostiumowej. - Świetnie odnajduję się w tej stylistyce, a że jestem rodowitą warszawianką, temat poruszany w serialu jest mi niezwykle bliski - mówi Julia. Do obsady dołączyła też finalistka zakończonej niedawno 4. edycji show "The Voice of Poland" Kasia Sawczuk. - Gram Zosię, sanitariuszkę i łączniczkę, której zadaniem jest przekazywać powstańcom rozkazy od dowódców - mówi.

Atak młodego pokolenia

Na ekranie pojawią się też w rolach powstańców Paweł Janyst, Stefan Pawłowski, Krzysztof Chodorowski i Weronika Humaj. Paweł miał już okazję wcielić się w podobną postać w filmie "Kamienie na szaniec" (zagrał w nim "Sema"), Stefan zagrał dotąd jedynie kilka malutkich rólek w paru serialach, a Weronika dała się poznać tej wiosny jako zwariowana i sympatyczna Paula z serialu "BarOn24". 


Będzie wersja kinowa?



- Mówi się o filmie, ale nic nie jest jeszcze postanowione, na pewno nie w tym roku, może w przyszłym. Materiały, które przygotowaliśmy do części o powstaniu warszawskim są bardzo dobre i wróżą bardzo dobrze tej serii. Myślę, że do tej niej będzie się wracać jeszcze długo po emisji, ponieważ opowiada o losach powstania i widzowie będą mogli się dowiedzieć czegoś nowego albo odświeżyć sobie wiadomości na temat tego wydarzenia - zdradził agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Maciej Zakościelny.

Najlepsza część?

Jan Wieczorkowski, pytany o rolę w najnowszej serii "Czasu honoru", nie zdradza szczegóły losów jego postaci. Za to bez wahania stwierdza, że będzie to najlepszy sezon serialu:

- Akcja cofnie się do roku 1944 r., do Powstania Warszawskiego. Wcześniej ten etap wojny pominięto ze względów finansowych. W tym roku jest jednak okrągła rocznica powstania i telewizja zdecydowała się dokręcić specjalny sezon. Gram dowódcą jednego z oddziałów. Jest nowy reżyser, Janek Hryniak, jest ciekawy scenariusz. Myślę, że to będzie najlepsza część "Czasu honoru".


Źródło: "Świat Seriali", "Tele Tydzień", Newseria Lifestyle

Świat Seriali
Dowiedz się więcej na temat: Czas honoru
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy