Beverly Hills, 90210
Ocena
serialu
8,7
Bardzo dobry
Ocen: 589
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

​Shannen Doherty znowu walczy z rakiem. "Jestem przerażona"

Niecałe trzy lata temu Shannen Doherty cieszyła się, że wygrała walkę z nowotworem. Teraz, gwiazda serialu "Beverlu Hills, 90210", ze łzami w oczach poinformowała o nawrocie choroby. - Jestem przerażona, bardzo się boję - wyznała w programie "Good Morning America".

W 2015 roku aktorka po raz pierwszy opowiedziała o chorobie. - W marcu wyczułam w swojej piersi guzek. Okazało się, że to rak. Jestem na etapie leczenia. Myślę optymistycznie - mówiła wtedy Doherty. Skupiła się na walce o zdrowie i życie. 18 lutego 2016 roku zgodziła się na udział w programie "The Dr Oz Show", w którym wtajemniczyła miliony widzów w najtrudniejszy moment w swoim życiu. 

Na swoim instagramowym profilu dokumentowała każdy etap leczenia, pokazała prawdziwe oblicze choroby - kroplówki, wykańczającą chemię, wypadanie włosów, wsparcie bliskich osób. 

Reklama

Chciała tym samym pomóc osobom, które toczą podobną walkę.

W kwietniu 2017 roku Shannen Doherty opublikowała na Instagramie zdjęcie i poinformowała, że nowotwór jest w stanie remisji. Aktorka powoli zaczęła wracać do pracy. Wystąpiła w nowym sezonie "Beverly Hills". Wydawało się, że wreszcie dopisuje jej szczęście. Niestety, w lutym ubiegłego roku lekarze poinformowali ją o nawrocie choroby w 4. stopniu. Miesiąc później doszło do kolejnej tragedii. 27 lutego zmarł Luke Perry, z którym pracowała na planie kultowego serialu. Dla aktorki był to ogromny cios. 

- Dlaczego to nie byłam ja? To było dziwne dowiedzieć się o diagnozie, a potem ktoś, kto wyglądał zdrowo, odszedł pierwszy. To było szokujące i jedyne, co mogłam zrobić dla niego, to zagrać w produkcji. Wciąż myślę, że nie zrobiłam dla niego wystarczająco dużo - mówiła łamiącym się głosem w ostatnim wywiadzie. 


- Wolałam, żeby ludzie dowiedzieli się ode mnie. Nie chcę, żeby coś pokręcono. Chcę, żeby to było prawdziwe, autentyczne - aktorka chce kontrolować przepływ informacji.

Mimo druzgoczącej diagnozy, Shannen Doherty nie przestała pracować nad kontynuacją "Beverly Hills".

- Nasze życie nie kończy się w momencie, gdy usłyszymy diagnozę. Wciąż mamy wiele do zrobienia. Miałam jednak momenty, w których myślałam, że nie dam rady tego zrobić - wyznała. O jej chorobie wiedział aktor Brian Austin Green. Codziennie przed przyjściem na plan dzwonił do niej, by dać jej siły do walki.  



swiatseriali.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy