Barwy szczęścia
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 19825
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Witamy w klubokawiarni "Feel Good"!

Od 25 marca kulinarna mapa Warszawy wzbogaci się o nowy, modny lokal - klubokawiarnię "Feel Good". Adres? Ulica Zaciszna, serial "Barwy szczęścia".


Focaccia z oliwkami, gnocchi z borowikami, spaghetti alla carbonara - takie menu poleca dziś szef kuchni Daniel Rosiak. Nawet największy smakosz znajdzie tu coś dla siebie. Amatorom kuchni włoskiej zasmakuje "canneloni faszerowane szpinakiem i fetą, zapiekane w sosie borowikowym" albo "carpaccio z polędwicy wołowej na zielonej sałacie". Miłośnicy francuskich potraw skuszą się zapewne na zupę cebulową i creme brulee. A ci, którzy żyć nie mogą bez polskich specjałów, nie pozostaną obojętni na żurek staropolski, raki po polsku, schab z kapustą, pierogi, szarlotkę na ciepło i w-zetkę warszawską z konfiturą z róży.

Reklama

Adres? Ulica Zaciszna, serial "Barwy szczęścia". A w rzeczywistości hala zdjęciowa w Konstancinie-Jeziornej. Właścicielkami lokalu są: Róża Cieślak i Barbara Grzelak - dwie przedsiębiorcze bohaterki serialu, grane przez Annę Gornostaj oraz Sławomirę Łozińską.

Panie, jak na prawdziwe bizneswoman przystało, postanowiły zadbać o swój kulinarny interes. Dlatego w dotychczasową, nieco staromodną kawiarnię "Dobre czasy", tchnęły nowego ducha. Lokal zyskał dzięki temu świeże, nowoczesne oblicze, a co za tym idzie, mnóstwo nowych klientów.

Pomysłodawcą i inicjatorem tych zmian jest zatrudniony od niedawna w serialowej knajpie - wspomniany już - szef kuchni Daniel Rosiak, którego gra Dawid Kartaszewicz. Pomaga mu młoda, energiczna kelnerka Marlena - w tej roli Magdalena Grąziowska.

- Recepta dobrej restauracji? Dobry kucharz, jedzenie i obsługa. A nasz kucharz potrafi zrobić każde danie. Równie dobrze radzi sobie z menu włoskim, francuskim, orientalnym i polskim. I to jest fascynujące. Kucharz musi znać wszystkie trendy. Daniel jest zawodowym kucharzem, który doskonale sprawdza się w naszej restauracji. A jego eksperyment, związany ze zmianą jej wizerunku, przynosi rewelacyjne efekty - komentuje serialowe "kuchenne rewolucje" Anna Gornostaj.

Obsługa klubokawiarni "Feel Good" staje na wysokości zadania. - Popisowym daniem Daniela są pierogi ze szpinakiem i ruskie - zdradza Magda Grąziowska. - Rzeczywiście, kiedyś zajrzała tu pani z Francji i zachwyciła się moimi pierogami. A znała się na rzeczy, bo jadała w wielu znakomitych restauracjach na świecie - wspomina Dawid Kartaszewicz. A jak na szefa kuchni przystało, wie jak trafić do serca klientów, zwłaszcza ich żeńskiej części. - Trafiam do serca pań dzięki gazpacho- przyznaje z uśmiechem. - Ja preferuję sałatki - ripostuje Magda Grąziowska.

W lokalu panuje przyjazna, miła atmosfera. - Wskazuje na to sama nazwa - "Czujmy się dobrze". Zaczyna przychodzić do nas coraz więcej ludzi, restauracja staje się modna, a jej sukces przekracza nasze najśmielsze oczekiwania - podsumowuje Anna Gornostaj.

Odcinek, w którym widzowie "Barw szczęścia" po raz pierwszy ujrzą nowe oblicze restauracji, wyemitowany zostanie tuż przed Wielkanocą. Zapytaliśmy więc aktorów, jakie menu zagości na ich wielkanocnym stole.

- Żurek, pasztety, biała kiełbasa, mazurki, baby i jaja w każdej postaci, którymi zawsze się tłuczemy - wylicza Anna Gornostaj. - Na święta będzie dużo słodkości. A przygotuje je moja babcia, która jest specjalistką od pieczenia. Mnie też tego nauczyła. Kiedy byłem na studiach w krakowskiej PWST, to pierwszy rok zdobyłem sernikiem i makowcem - żartuje Dawid Kartaszewicz.

- U nas święta wielkanocne stoją pod znakiem jaj. Jemy je głównie z świeżym chrzanem, który jest tarty przez mojego tatę. No i nie może zabraknąć sałatki jarzynowej - dodaje Magda Grąziowska.
Aż szkoda, że takie miejsce istniej tylko w serialu.


AKPA
Dowiedz się więcej na temat: Barwy szczęścia | seriale | Sławomira Łozińska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy