Barwy szczęścia
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 19822
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Barwy szczęścia": Ile prawdy jest w plotce, że Kasia Glinka odchodzi z serialu?

Portale plotkarskie alarmują, że Katarzyna Glinka, czyli serialowa Kasia Górka postanowiła pójść w ślady swojej koleżanki Katarzyny Zielińskiej, czyli Marty Walawskiej i zdecydowała się odejść z "Barw szczęścia"? Produkcja stanowczo dementuje te doniesienia.

- Fake newsy o rzekomym odejściu gwiazdy z serialu fantastycznie się klikają, stąd niektóre media wręcz lubują się w ich publikowaniu bez potwierdzania ich u źródła - komentuje Karolina Baranowska, odpowiedzialna za promocję wszystkich seriali Tadeusza Lampki ("M jak miłość", "Barwy szczęścia", "Na dobre i na złe", "Na sygnale", "W rytmie serca", "Lekarze na start"). - Powtarzane od kilku dni doniesienia, jakoby aktorka Katarzyna Glinka miała zrezygnować z roli Kasi Górki, nie znajdują żadnego, ale to żadnego potwierdzenia w rzeczywistości.

Reklama

Skąd zatem wzięły się plotki? Faktem jest, że Katarzyna Glinka poprosiła twórców "Barw szczęścia" o urlop, o czym jako pierwszy poinformował dwutygodnik "Świat Seriali".

- Kolejne media podkręciły tę informację, bo "urlop" nie klika się już tak fantastycznie jak "odejście", i zrobiła się z tego medialna burza - dodaje Karolina Baranowska. - Podobnie było z fałszywą informacją o odejściu Barbary Kurdej-Szatan z "M jak miłość". Pisano, że producent sagi rodu Mostowiaków obraził się na nią, bo za jego plecami wystąpiła w hicie Polsatu "W rytmie serca", bez pokuszenia się o sprawdzenie podstawowego faktu, że oba seriale produkuje Tadeusz Lampka.

Wracając do Katarzyny Glinki. Jej urlop na planie "Barw szczęścia" trwa już od jakiegoś czasu, ale już wkrótce aktorka wraca do pracy.

- Widzowie praktycznie nie odczują nieobecności swojej ulubionej postaci. - dodaje Karolina Baranowska.

- Do stycznia bohaterka będzie obecna na ekranie. Potem scenarzyści wyślą ją do Emiratów Arabskich. Dostanie pracę instruktorki fitness w luksusowym hotelu w Dubaju, ale wróci do Polski. Takie zmiany i ruchy są niezbędne w serialu w celach dramaturgicznych. Nie wszystkie wątki mogą być eksploatowane w jednym czasie. Staramy się zaskakiwać naszych widzów, co - mam wrażenie - udaje nam się, bo oglądalność "Barw szczęścia" rośnie. Produkcja ta niezmiennie pozostaje najchętniej oglądanym serialem codziennym w Polsce.

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy