Barwy szczęścia
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 19788
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Barwy szczęścia": Darek i Władek przeprowadzą się do... Estonii?

Władek (Przemysław Stippa) poinformuje Darka (Andrzej Niemyt), że siedziba jego firmy zostanie wkrótce przeniesiona do... Estonii. - Trochę zimno, ale trudno... Jadę z tobą – zdecyduje Janicki. - W Estonii też są drużyny piłkarskie – doda.

W 1953. odcinku "Barw szczęścia" (emisja w TVP2 w piątek 30 listopada o godzinie 20.55)  Darek dowie się, że piłkarze, których jest menadżerem, zamierzają zrezygnować z jego usług. Powie o tym Józkowi (Patryk Pniewski).

Stwierdzi, że wszyscy przestali mu ufać, odkąd okazało się, iż jest agentem... kapusia. Wykrzyczy Sałatce prosto w twarz, że afera dopingowa Powiśla była jego najgorszą akcją w życiu! 

- Zła sława zdrajcy klubu i drużyny będzie się za nim ciągnęła... Za mną też, bo go nie upilnowałem - pożali się później Władkowi.

Reklama

- Chyba obaj musimy zacząć coś nowego - doda.

- No to ja się do was dołączam - westchnie Cieślak.

Okaże się, że lada moment firma, w której pracuje Władek, zostanie przeniesiona do Estonii. 

- Nie mówiłem ci wcześniej, bo nie chciałem ci dokładać zmartwień, poza tym miałem nadzieję, że pogłoski o przenosinach firmy okażą się nieprawdziwe - powie Cieślak Janickiemu, a ten niespodziewanie oznajmi, że uważa, iż to świetna wiadomość.

- Jadę z tobą - zdecyduje bez chwili wahania.

Władek zapyta partnera, czy naprawdę chce rzucić wszystko i wyjechać z Polski.

- A co mnie tu trzyma? Każdy koniec to początek czegoś nowego! Jedyny problem to rozłąka z Kajtkiem i Grzesiem, ale Estonia nie jest przecież na końcu świata - stwierdzi i sięgnie po laptopa, by od razu sprawdzić, czy ma szansę znaleźć w Estonii pracę jako menadżer lub trener.

Okaże się, że reprezentacja Estonii w piłce nożnej od czasu zatrudnienia zagranicznych szkoleniowców bardzo podskoczyła w światowych rankingach, a Estończycy nie tracą nadziei, że kiedyś ich drużyna będzie jedną z najlepszych na świecie...

- To piłkarski raj - powie Władkowi.

- Sam widzisz, że czekają tam na mnie - zażartuje.

Czy Janicki i Cieślak opuszczą Polskę na zawsze?


Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy