Barwy szczęścia
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 19788
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Barwy szczęścia": Rodzinny dramat Biedrzyńskich przerodził się w piękną przyjaźń

Adrianna Biedrzyńska, czyli Małgorzata z "Barw szczęścia", od pewnego czasu każdą wolną chwilę spędza... dziergając na drutach. Zrobione własnoręcznie swetry, szaliki i czapki aktorka sprzedaje za pośrednictwem sklepiku internetowego, który otworzyła jej córka, Michalina Robakiewicz, czyli Sandra Gawriłow z "Na Wspólnej"!


Michalina Robakiewicz przez kilka lat nie rozmawiała ze swą mamą - Adrianną Biedrzyńską. Obwiniała ją bowiem o rozpad ich rodziny. Bardzo długo nie potrafiła wybaczyć mamie, że opuściła mężczyznę, który zastępował jej ojca i którego kochała i traktowała jak tatę... Kiedy skończyła 18 lat, po prostu wyprowadziła się z domu i zamieszkała z byłym ukochanym matki, Marcinem Miazgą.

Podobno gwiazda "Barw szczęścia" w przypływie złości zażądała od Michaliny zwrotu pieniędzy, które przez lata łożyła na jej edukację w prywatnym liceum, a ta w odwecie zerwała z nią kontakt. We wrześniu 2014 roku Michalina Robakiewicz dowiedziała się z mediów społecznościowych, że jej mama jej ciężko chora i zrozumiała, że musi się z nią pogodzić.

Reklama

Stosunki między nimi bardzo się ociepliły. Michalina wydała nawet oświadczenie, w którym odniosła się do ich konfliktu. Zdementowała w nim pogłoski, jakoby nie akceptowała stylu życia swej mamy i miała jej cokolwiek za złe. Była bardzo szczęśliwa, gdy okazało się, że Adriannie udało się pokonać raka.

Michalina Robakiewicz i Adrianna Biedrzyńska już dawno zapomniały, że kiedyś były poróżnione. Dziś są przyjaciółkami i... wspólniczkami. Odtwórczyni roli Sandry Gawriłow z "Na Wspólnej" namówiła mamę, by zaczęła sprzedawać swetry, które własnoręcznie robi na drutach i którymi od dawna zachwycają się wszyscy jej przyjaciele.

- Misia założyła sklepik internetowy z moimi robótkami - powiedziała Adrianna Biedrzyńska w rozmowie z tygodnikiem "Na żywo".

- Robię czapki, szaliki, swetry, sukienki, a teraz także dywan - dodała.

Robienie na drutach i szydełkowanie to wielka pasja aktorki, która wśród znajomych cieszy się opinią mistrzyni dziergania. Adrianna Biedrzyńska wszystkie wykonane przez siebie z wełny dzieła prezentuje w mediach społecznościowych, a jej ulubioną modelką jest - to oczywiste - Michalina.

Gwiazda "Barw szczęścia" ma od kilku miesięcy ręce pełne roboty, bo chętnych na dziergane przez nią swetry i sukienki przybywa w oszałamiającym tempie. Niewykluczone, że wkrótce aktorka zaprojektuje własną kolekcję dzianinowych kreacji i zaprezentuje je na którymś z odbywających się w wielu polskich miastach tygodniu mody. 

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy