Barwy szczęścia
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 19788
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Barwy szczęścia": Motyle w brzuchu

Jako solidny dozorca w „Barwach szczęścia” zdobył wielu fanów. – Tą rolą spełniam marzenia dojrzałych ludzi i pokazuję, że nigdy nie jest za późno na miłość – mówi Kazimierz Mazur.

Gra pan u boku Stanisławy Celińskiej w "Barwach szczęścia", ale ponad 40 lat temu też graliście razem w "Nocach i dniach". Pan Tomaszka, a pani Stanisława - Agnieszkę. "Noce i dnie" to już kino starych filmów!

- Miałem wtedy 26 lat i czułem wielką odpowiedzialność. Podczas pracy na planie przewrażliwiony Jerzy Antczak wywierał ogromną presję na młodego aktora. Na planie ze Stasią praktycznie się nie spotykaliśmy - graliśmy w innych wątkach. I dziwna sprawa - wtedy miałem na imię Tomaszek i teraz w "Barwach..." też jestem Tomaszem. Koło się zamknęło?

Reklama

Przecież w każdym momencie życia może się coś nowego wydarzyć.

- Owszem, np. w każdym wieku można kochać jak szesnastolatki! Uświadomiłem sobie całkiem niedawno, że dzięki roli w "Barwach szczęścia" spełniamy ze Stasią marzenia ludzi dojrzałych, takich jak ja, blisko siedemdziesiątki. Stasia też mówi, że doświadcza sympatii, starsi widzowie chcą się z nami utożsamiać. Tak naprawdę to tylko nasze ciało się starzeje, ale nawet w tym wieku mamy motyle w brzuchu!

Prywatnie jest pan z Katarzyną Gärtner, wybitną kompozytorką, autorką m.in. przeboju "Małgośka". 4 lata temu spotkało państwa nieszczęście - spłonął wasz dom w Komaszycach...

- Przeszło, minęło. Teraz skupiamy się na wspólnej pracy. Stworzyliśmy narodowy musical dla Śląska ,,Pozłacany warkocz". Jego akcja toczy się na przestrzeni stu lat w jednej rodzinie.

Kiedyś pan śpiewał.

- Ale przestałem, bo uważam, że mężczyzna po 40. na estradzie wygląda niepoważnie. Ale muzyka nadal jest mi bliska. Chcemy z moją Kasią wznowić mszę beatową z 1968 roku "Pan przyjacielem moim". Wystawimy ją w Podkowie Leśnej w 2018 roku. Minie 50 lat, jak Kasia tę mszę napisała.

Syn, pana imiennik i aktor, Kamil Hoffer z "Na Wspólnej" też bierze w tym udział?

- Nie, ale często i chętnie ze sobą współpracujemy.

Rozmawiała Bożena Chodyniecka

Tele Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy