Zmarł Martin Milner

Martin Milner, czyli Pete Malloy z serialu "Adam-12", zmarł w wieku 83 lat. Powodem śmierci była niewydolność serca.

Martin Milner urodził się w 1931 roku. Na ekranie zadebiutował 16 lat później w filmie "Life with Father". Następnie pojawił się u boku Johna Wayne'a w produkcji "Sands of Iwo Jima". Później przyszły mniejsze role w "Operacji Pacyfik" czy "Mister Roberts". 

W 1952 roku Milner rozpoczął krótką przygodę z wojskiem, jednak nie przeszkodziło mu to w kontynuacji kariery filmowej - zajmował się wtedy kręceniem filmów instruktażowych. Do aktorstwa zresztą zachęcał go poznany wtedy Clint Eastwood. W tym czasie Martin nagrywał również program radiowy "Dragnet".

Reklama

Po zakończeniu służby Milner trafił do telewizji i pojawił się w kilkunastu produkcjach takich jak "The West Point Story", "The Twilight Zone", "Science Fiction Theatre". Przełomem okazała się rola Toda Stilesa w serialu "Route 66" stacji NBC. Seria o losach dwóch przyjaciół podróżujących przez całe Stany Zjednoczone była emitowana przez 4. sezony.

Kolejnym sukcesem w karierze aktora była rola Petera Malloy'a w "Adam-12". Fabuła produkcji skupiała się wokół losów zwykłych funkcjonariuszy kalifornijskiej policji. Serial zapisał się w pamięci widzów jako jedna z produkcji, w których sprawy kryminalne starano się ukazać zgodnie z prawdą oraz w których przedstawiono pozytywny wizerunek policji. Aby uhonorować dokonania Milnera wydział policji w Los Angeles zamieścił pożegnalny wpis w serwisie Twitter.

Milner pojawił się również gościnnie w serialach takich jak "Airwolf" czy "Robocop". Wcielił się także w postać Jamesa MacGyvera (ojca kultowego bohatera) w "MacGyverze".

swiatseriali.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy