"To moje życie": Za wcześnie na szampana

Zazwyczaj, gdy piszemy o gwiazdach telenoweli "To moje życie!", skupiamy się na Keremcemie i Ezgi Asaroğlu, których swego czas połączył krótki, za to burzliwy romans. Najwyższa pora przyjrzeć się "tej trzeciej", czyli Ceren Moray. Zwłaszcza, że jest ku temu okazja.

Tuż przed końcem grudnia paparazzi przyłapali ją na intymnym spotkaniu z tajemniczym mężczyzną w stambulskiej dzielnicy Beşiktaş.

Oboje późnym wieczorem gawędzili sobie w jednym z tamtejszych lokali. Towarzysz Ceren nie żałował sobie alkoholu i sprawiał wrażenie, jakby zaczął już świętować sylwestra o kilka dni za wcześnie.

Artystka również wczuła się w imprezowy nastrój.

Czar prysł, gdy tylko serialowa Efsun zorientowała się, że znalazła się na celowniku fotografów.

Całej sprawie bowiem pikanterii dodaje fakt, iż Ceren Moray zaledwie trzy miesiące temu wyszła za mąż!

Reklama

Jej wybranek ma na imię Nicco i jest Francuzem.

Jego nieobecność podczas schadzki w Beşiktaş boleśnie rzucała się w oczy.

Na widok obserwatorów Ceren odskoczyła od swego kompana jak oparzona.

- To mój przyjaciel, znamy się od piętnastu lat - wyjaśniła.

Szybko dodała również, że Nicco został w domu, ponieważ nieco gorzej się poczuł.

Wieści o wieczornej eskapadzie żony raczej nie poprawiły jego stanu...

Kurier TV
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy