To już prawdziwa wojna! Prezes TVP masakruje TVN

Podczas prezentacji jesiennej ramówki Telewizji Polskiej Jacek Kurski nie mógł wyjść z zachwytu nad wynikami flagowych pozycji Jedynki i Dwójki. Nie szczędził też krytyki największym konkurentom. Najwięcej dostało się TVN-owi.


"Nikt nie wyprzedzi TVP. Jeżeli TVN zrobi "Dzień dobry..." o 6:00, TVP zrobi o 5:45, więc odradzam ściganie się z Telewizją Polską. Nikt nie ma szans" - te słowa Jacka Kurskiego na temat zmiany emisji "Dzień dobry TVN" wywołały niemałą konsternację podczas konferencji ramówkowej TVP. Prezes stanowczo zapewnił, że z Telewizją Polską nikt nie ma szans. Czy ten plan się powiedzie?

W sezonie jesiennym Telewizja Polska stawia na nowości. To zupełnie inna strategia, niż w TVN. Tam hitem mają być sprawdzone nazwiska i marki. Prezes Jacek Kurski zaznaczył, że nie jest fanem nowych formatów, ale by wygrać "walkę" o widza, trzeba było podjąć pewne ryzyko:

Reklama

"Ja nie jestem zwolennikiem nowości, ale doszliśmy do wniosku, że najwyższy czas połatać te dziury: wyraźną słabość na Dwójce po 'Panoramie', tam wchodzą dwa nowe formaty, moim zdaniem bardzo ciekawe, takie dla ludzi ["Gotowi do gotowania. Start!" z Marzeną Rogalską w roli prowadzącej, kulinarne show prowadzone przez Dariusza Kuźniaka i Marcina Kuca, "Teściowe i synowe. Kto tu rządzi?", przyp. red.]. Podobnie było z czwartkiem, pod bardzo dobrą ofertą Jedynki - "Ojciec Mateusz", Elżbieta Jaworowicz, Anita Gargas, była słaba oferta Dwójki, a bardzo mocna TVNu i Polsatu - Dowbor i Gessler - w związku z czym tam trzeba było walczyć" - objaśniał nam Kurski.

- Telewizja ma się świetnie - to dobrze, bo już mieliśmy być schodzącym medium, a ciągle widzimy ogromne rzesze ludzi, którzy kochają telewizję. W naszej galerii programowej nie ma podróbek, przecen, to produkcje najwyższej jakości - powiedział Edward Miszczak, dyrektor programowy TVN Discovery Polska.

Dał tym samym delikatnego prztyczka w nos prezesowi Kurskiemu, który chwalił się mnogością nowości oraz deklarował, że produkcje TVP mają być lekkie i przyjemne (jak program "Gotowi do gotowania. Start!" dla "co drugiej gospodyni domowej" czy teleturniej "Krzyżówka", który ma wzmocnić popołudniowe pasmo Jedynki).

Jesienią TVN skupia się na kontynuacjach swoich hitów. Będziemy więc mogli zobaczyć "MasterChefa", "Mam talent" czy "Top Model", a wśród seriali "Na Wspólnej", "Szkołę" i "Szpital", a także kontynuację emitowanego przed dziesięcioma laty "39 i pół" - "39 i pół tygodnia" z Tomaszem Karolakiem w roli głównej.

"Serial znakomity, choć przyznam szczerze, że mamy z nim mały problem: '39 i pół tygodnia jest dla nas prawdziwym wyzwaniem. Po pierwsze: nie jest kryminalny, a obyczajowy. Po drugie: wracamy do tematu sprzed 10 lat - byliśmy wtedy kompletnie inną telewizją. Jest tylko jeden malutki gwarant potencjalnego sukcesu: główny bohater - Tomasz Karolak. Czas płynie, a on ciągle w świetnej formie - deklarował Miszczak.

Widzów czekają tylko dwie nowości: "My Way" - reality show, w którym widzowie będą mogli śledzić zmagania Edyty Górniak na kursie prawa jazdy oraz "Starsza pani musi fiknąć", program, w którym gwiazdy wraz ze swoimi mamami będą wykonywać przeróżne, często ryzykowne zadania w najdalszych krańcach świata:

"Starsza pani musi fiknąć" to program, który pokazuje, że nie egzotyczne kraje i wycieczki są najważniejsze. Najcudowniejsze są wewnętrzne podróże, przypominanie faktów, które z rodziny wydawało się, że uleciały, a podczas podróży wracają. Świetny, wzruszający program" - podsumował Edward Miszczak.

Po mocnych deklaracjach o potędze TVP Kurski zapewnił, że jesienna ramówka 2019 i wiosna przyszłego roku będą stały serialami. Prezes zapewnił także, że wierzy w powroty sprawdzonych przed laty hitowych programów oraz zamiany prowadzących:

"Podobno trzeci sezon "Wojennych dziewczyn" jest świetny. Tak często jest, że dopiero w trzeciej serii wszystko się rozgrzewa, dociera... Duże nadzieje wiążę też z "Czarem par", bo potrzebowaliśmy takiego mocnego działa na piątek. Wierzę też bardzo w zamianę Norbiego z Rafałem Brzozowskim, bo od początku powinni się na to zdecydować: Rafał rwał się do śpiewania (...)" - mówił Kurski o największych nadziejach nowej ramówki.

Kto wygra zapowiadaną wszem i wobec "wojnę" o widza? Której stacji udadzą się powroty i kontynuacje, a która zapunktuje u odbiorców nowościami? Tego dowiemy się za kilka miesięcy. Start obu ramówek już we wrześniu!

swiatseriali.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy