Szokujące wyznanie córki Charliego Sheena! W jej domu panowała przemoc?

Siedemnastoletnia Sami Sheen napisała na TikToku, że w końcu wyprowadziła się "z domu z piekła rodem" i zamieszkała ze swoim ojcem - Charliem Sheenem. Źródło magazynu "People" podało, że córka znanego aktora i Denise Richards nie mogła pogodzić się z zasadami panującymi w domu swojej matki.

Sami Sheen oskarżyła swoją matkę o przemoc

Siedemnastoletnia córka aktorskiej pary niedawno wyprowadziła się z domu swojej matki, Denise Richards, i zamieszkała ze swoim ojcem. Na jej profilu na TikToku pojawiły się wpisy, w których nastolatka wyznała, że dom jej Richards był dla niej "piekłem" i oskarżyła matkę o stosowanie wobec niej przemocy. Nagrania zostały jednak szybko usunięte.

Jej posty szybko obiegły internet i przykuły uwagę mediów. Nastolatka mówiła w nich, że była "uwięziona w domu przepełnionym przemocą" i "nienawidziła siebie". Twierdziła przy tym, że wskutek tego znienawidziła siebie, swoją szkołę i wpadła w głęboką depresję. 

Wyprowadzka z domu matki sprawiła, że w życiu nastolatki rzekomo pojawiło się światło. Sami Sheen wyznała, że teraz pokochała samą siebie i zrezygnowała z kontynuowania nauki w szkole średniej.

Reklama

Źródło "People" broni Denise Richards

Magazyn "People" dotarł do źródła, które potwierdziło, że Sami faktycznie mieszkała ze swoją matką przez rok.  W tym czasie Denise miała "ustanawiać reguły tak, jak robi to każdy rodzic".

Według tej samej osoby Charlie Sheen wcale nie wspierał swojej byłej małżonki w egzekwowaniu narzuconych przez nią zasad, ponieważ jego styl rodzicielstwa jest zupełnie inny. To właśnie to wpłynęło na decyzję Sami o wyprowadzce z domu Richards.

Jeszcze w marcu tego roku nic nie wskazywało na to, że sprawy przybiorą tak drastyczny obrót. W dniu urodzin Sami Richards udostępniła na swoim Instagramie bardzo wzruszający post, w którym złożyła swojej córce życzenia.

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy