Johnny Depp: Ślepy jak nietoperz!

Amerykański aktor Johnny Depp przyznał się do poważnej wady wzroku. 50-letni gwiazdor kina nie widzi na lewe oko, zaś widzenie w prawym poprawia szkłami optycznymi. Depp próbuje żartować ze swojego stanu, mówiąc, że przywykł do bycia "ślepym jak nietoperz".


Okulary, które stały się nieodłącznym elementem wizerunku publicznego Johnny'ego Deppa są w istocie koniecznością a nie fanaberią. Aktor wyznał w najnowszym wywiadzie, że od urodzenia cierpi na częściową ślepotę.

- Nigdy nie miałem dobrego wzroku - mówi Depp. - Jestem praktycznie ślepy jak nietoperz - dodaje.

50-letni gwiazdor Hollywood od dziecka nie widzi na lewe oko. Widzenie w prawym oku koryguje zaś szkłami optycznymi. Wada wzroku Johnny'ego Deppa jest nieodwracalna i żaden zabieg okulistyczny nie jest w stanie choć minimalnie poprawić jego widzenia.

Reklama

Aktor stara się nie rozstawać z okularami także na planie filmowym. Przyznaje jednak, że większość z powierzanych mu ról wymaga od niego występów przed kamerą bez szkieł na nosie.

- Bez okularów rozpoznaję kształty z odległości zaledwie kilku centymetrów - mówi Johnny Depp.

Przypomnijmy, że Depp znany jest nie tylko z błyskotliwej kariery filmowej, ale również z kilku ról serialowych. W latach 80. i 90. Zagrał oficera policji w "21 Jump Street".

Wziął także udział w projekcie "United States of Poetry", gdzie czytał wiersze znanych poetów.

swiatseriali/PAP
Dowiedz się więcej na temat: seriale | 21 Jump Street | Johnny Depp
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy