Joanna Bartel cierpi z powodu... piersi!

Pamiętacie Andzię Dwonik - żonę Bercika - z kultowej "Świętej wojny"? Wcielająca się w nią przez dziewięć lat Joanna Bartel ma ostatnio problemy ze zdrowiem z powodu... dużych piersi, których jest dumną właścicielką. - Cierpię z powodu piersi - mówi.

Joanna Bartel żartuje czasem, że duży biust to jej znak rozpoznawczy, ale długo trwało, zanim polubiła swoje piersi.

- W młodości chciałam być szczupła i wiotka, ale skoro jestem, jaka jestem, postanowiłam uczynić z tego atut. Duże może być piękne! - twierdzi.

- Nie mam pretensji do natury, że w pewnych miejscach tak szczodrze mnie obdarowała. Szkoda tylko, że duże piersi spowodowały w moim przypadku problemy z kręgosłupem - mówi i dodaje, że kilka lat temu, gdy zaczęły się jej kłopoty ze zdrowiem, lekarze radzili jej, by zmniejszyła biust.

Reklama

Aktorka kategorycznie odmówiła poddania się zabiegowi zmniejszenia piersi.

- Moje piersi zostaną na swoim miejscu w niezmienionym kształcie, bo Joanna Bartel bez cycków jest jak Paryż bez wieży Eiffla. Uważam, że należy z godnością nosić to, co natura nam dała. Nic nigdy nie dam sobie obciąć, podciąć, dorobić - powiedziała w jednym z wywiadów.

Niezapomniana Bercikowa ze "Świętej wojny" przyznaje, że nigdy się sobie nie podobała, ale też nigdy nie załamywała z tego powodu rąk i nie użalała się nad sobą.

- Już dawno przestałam zwracać uwagę na to, ile ważę i ile mam zmarszczek. Dbam bardzo, by być... estetyczną kobietą, mieć ładną cerę, zdrowe zęby, być dobrze ubraną, ładnie pachnieć i ładnie się poruszać - mówi.

- Wydaje mi się, że mogę reprezentować miliony podobnych do mnie kobiet, które mają problemy z nadwagą. Pokazuję im, że należy być wesołą i nie warto z byle powodu wpadać w kompleksy - dodaje.

Po zakończeniu zdjęć do "Świętej wojny" Joanna Bartel zagrała tylko jedną serialową rolę - w 2011 roku wcieliła się w Elżbietę Ryciak w 435. odcinku "Na dobre i na złe". Dziś możemy oglądać jedynie na estradzie. Aktorka jeździ po Polsce z programem "Kabaretowy Tok Szok" i do łez rozśmiesza publiczność m.in. żartami ze swej tuszy i swego biustu.

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy