Małgorzata Pieńkowska: Aktorka "M jak miłość" uwiodła żonatego mężczyznę!
Małgorzata Pieńkowska, znana z roli Marii Zduńskiej w serialu "M jak miłość", długo czekała na szczęście. W końcu jednak udało jej się pokonać przeciwności losu. W pewnym momencie zaczęto plotkować o jej romansie z żonatym mężczyzną. Przez wiele lat czekała, aż jej wybranek rozstanie się ze swoją żoną. Kiedy ten moment nastał, okazało się, że aktorka wcale nie zamierza stawać na ślubnym kobiercu.
Większość telewidzów z pewnością kojarzy Małgorzatę Pieńkowską z rolą Marii Zduńskiej w serialu "M jak miłość". Aktorka związana jest z popularną produkcją telewizyjną od samego początku i od tamtej pory niezmiennie cieszy się sporą sympatią widzów. Zanim dołączyła do obsady "Emki" Pieńkowska wielokrotnie miała okazję wystąpić na wielkim i małym ekranie.
W połowie lat 80. zagrała w filmie "Maskarada". Później pojawiła się w "Trzech krokach od miłości" i w kilku produkcjach serialowych - "Jest jak jest", "Klan" i "Twarze i maski". Poza tym występowała w telewizyjnych spektaklach.
Zobacz też: "M jak miłość": Odcinek 1623. Bartek wyląduje w areszcie!
Małgorzata Pieńkowska była już po rozwodzie, gdy w jej życiu pojawił się mężczyzna, który zawrócił jej w głowie.
Andrzej Ners, prezes jednego z miejskich przedsiębiorstw w Warszawie, w tamtym czasie związany był z Agnieszką Gołas, córką znanego aktora Wiesława Gołasa. Był to jeden z powodów, z których początkowo gorący romans gwiazdy "M jak miłość" był owiany tajemnicą. Zakochani niechętnie pokazywali się publicznie, chroniąc swoją prywatność. Jednak ostatecznie plotki o tym, że są parą, dotarły do mediów.
Małgorzata Pieńkowska przez prawie dziesięć lat czekała na moment, w którym będzie miała ukochanego na wyłączność. W końcu Andrzej Ners uzyskał rozwód, a informację tę przekazała mediom... jego była żona.
Natychmiast zaczęto plotkować o tym, że 51-letnia wówczas aktorka i jej 60-letni partner staną na ślubnym kobiercu. Szybko okazało się jednak, że znana aktorka nie zamierza ponownie zawierać małżeństwa.
Zobacz też: "Hawkeye": Piotr Adamczyk na plakacie promującym serial
W 2003 roku, zanim poznała Andrzeja Nersa, Małgorzata Pieńkowska dowiedziała się, że ma raka. Choroba nie była dla niej wyrokiem. Mimo diagnozy nie zrezygnowała z roli Marii Zduńskiej w serialu "M jak miłość".
Wieść o jej chorobie szybko rozprzestrzeniła się w środowisku aktorskim. Na plan "M jak miłość" jeździła w czapce baseballowej, bo jak mówi, czuła się w niej silniej, pewniej. Jednak jej organizm nie zawsze dawał radę. Kilkakrotnie zdarzyły się jej zasłabnięcia.
Aktorka wygrała walkę ze śmiertelną chorobą, choć kosztowało ją to naprawdę dużo wysiłku. Diagnoza i jej następstwa przyspieszyły to, co od dawna wydawało jej się nieuniknione - rozwód. Pieńkowska musiała więc zmagać się nie tylko z nowotworem, ale też z samotnością.
W końcu jednak pokonała przeciwności i uporała się z problemami z przeszłości i dziś może cieszyć się pełnią życia.
