SAMO ŻYCIE | Czwartek, 9 września 2010 (14:51)
Nikt nie przypuszczał, że po wybuchu bomby w redakcji „Samego Życia” dziennikowi uda się powstać z popiołów. Jednak determinacja dziennikarzy będzie tak ogromna, że dadzą z siebie wszystko, aby gazeta utrzymała się na rynku prasowym.
1 / 7
Dużą zmianą dla „Samego Życia” będzie przekształcenie dziennika w tabloid. - Dążyć do tego będą Marysia (Edyta Olszówka) z Teresą (Monika Krzywkowska), którym gazeta będzie zawdzięczała swoją reaktywację - tłumaczy Edyta Olszówka. - Ich propozycja spotka się jednak ze sprzeciwem niektórych redaktorów. Wielu z nich będzie miało zupełnie inną wizję „Samego Życia”. A jak wiadomo - nie da się pogodzić w jednym tytule zarówno tabloidu, jak i prasy publicystycznej oraz skupić na sobie uwagi masowego odbiorcy i wyrobionego czytelnika. Zdaniem Edyty Olszówki, zmiana profilu dziennika to ciekawy temat do grania. - Zabawne, bo zaczynamy wcielać się w dziennikarzy, na których sami, my aktorzy, często narzekamy - zauważa. - W ten sposób mamy szansę znaleźć się w ich skórze i zrozumieć ich postępowanie. Bo z jednej strony zarzucamy im żerowanie na bohaterach, z innej - to przecież część ich pracy. Zresztą osoba publiczna to produkt, o którym się pisze i mówi - czy tego ona chce, czy nie.
Źródło: Agencja W. Impact