NA SYGNALE | Czwartek, 1 października 2020 (14:11)
Cierpiący na zespół stresu pourazowego i schizofrenię Robert (Krzysztof Mateusiak), były ukochany ciężarnej Lidki (Anna Haba), wpadnie niespodziewanie do leśnogórskiej bazy ratowników z bronią w ręku i sterroryzuje Piotra (Dariusz Wieteska) oraz Nowego (Kamil Wodka). Na włosku zawiśnie życie aż czterech osób!
1 / 7
„Nic tak nie ożywia serialu jak trup” – nie bez kozery mawiają scenarzyści tasiemców. Zawsze, gdy z życiem żegna się lubiany bohater, słupki oglądalności szybują w górę. Ostatnio - w 273. odcinku „Na sygnale” uśmiercono strażaka Tomka (Hubert Matysiak), który wyzionął ducha chwilę po tym, jak ksiądz udzielił mu ślubu z Zosią (Edyta Bełza), córką Wiktora (Wojciech Kuliński). Zdradzamy, że w 275. odcinku (emisja w środę 14 października o godz. 21.55 w TVP2) w niebezpieczeństwie znajdzie się życie Piotra, czyli męża ciężarnej Martyny (Monika Mazur-Chrapusta) oraz Nowego (Kamil Wodka). Obaj ratownicy zostaną sterroryzowani przez chorego psychicznie weterana wojennego, Roberta Podolaka. Ale zacznijmy od początku...
Źródło: Agencja W. Impact