NA DOBRE I NA ZŁE | Wtorek, 20 października 2020 (12:23)
Ci aktorzy i artyści po ślubie zdecydowali się przyjąć nazwisko żony. Czy kierowała nimi tylko miłość? Okazuje się, że jedni robią to z szacunku do partnerki, a inni... muszą pogodzić interesy byłej i obecnej partnerki.
1 / 5
Redbad Klynstra-Komornicki Emilia Komarnicka-Klynstra i Redbad Klynstra-Komarnicki poznali się wiele lat temu na planie "Na dobre i na złe", ale zakochali się w sobie dopiero w 2016 roku podczas przygotowań do premiery spektaklu Teatru Mazowieckiego "Małe zbrodnie małżeńskie". Bardzo zbliżyła ich do siebie także wspólna praca na planie magazynu "Na dywanie" emitowanym na antenie TVP Kultura. Niespełna rok po premierze "Małych zbrodni małżeńskich" aktorska para wzięła potajemny ślub. Zdecydowali, że będą nosić podwójne nazwiska. Swoim życiem prywatnym nie dzielą się mediami. W tajemnicy utrzymywali nie tylko informacje o dacie ślubu, ale również o ciąży aktorki.
Źródło: AKPA