M JAK MIŁOŚĆ | Czwartek, 20 października 2011 (06:47)
Hanka umrze w 862. odcinku “M jak miłość” (emisja 7 listopada). Nie jest prawdą – wbrew temu, co podały niektóre media – że śmierć bohaterki następuje na wniosek aktorki. Hanka umiera, bo taka była decyzja producenta i scenarzystów “M jak miłość”. Życzenia Małgorzaty Kożuchowskiego nie miały tutaj najmniejszego znaczenia. Bynajmniej nie interesowały nikogo z produkcji najpopularniejszego w Polsce serialu.
1 / 27
Zdradzamy, że w 862. odcinku z ust Anny (Tamara Arciuch), siostry Hanki, usłyszymy znamienne słowa: - Bałam się, że przyniosę ci pecha. Zawsze, kiedy tylko się do kogoś zbliżyłam, działo się coś złego. I już myślałam, że ściągam jakieś fatum na wszystkich, których kocham… Słowa te padną w czasie podróży sióstr autem. Hanka i Anna będą jechały z Suwałk do Grabiny. - Błagam cię! – zaprotestuje Hanka Mostowiak. - Chyba nie wierzysz w takie bzdury? Nie można zbiegów okoliczności czy zwykłego pecha nazywać przeznaczeniem! Daj spokój! Chwilę później pod koła auta Hanki o mały włos nie wpadnie idąca poboczem dziewczynka. W ostatniej chwili Hanka zahamuje i wykona gwałtowny skręt - samochód przejedzie dosłownie kilka metrów od małej… Roztrzęsiona Mostowiakowa zatrzyma się na poboczu. Na pozór nie będzie miała żadnych urazów. Jednak kilka minut później wyzna siostrze: - Dziwnie się czuję… Bardzo boli mnie głowa. W tym momencie zblednie i osunie się na ziemię. Straci przytomność. Anna jak na sygnale zawiezie ją do szpitala, po czym zadzwoni do Marka (Kacper Kuszewski), męża Hanki, z informacją o zdarzeniu…
Źródło: Agencja W. Impact