M JAK MIŁOŚĆ | Poniedziałek, 18 listopada 2019 (14:36)
Pewna siebie, wygadana – Kisielowa z chęcią wzięłaby pod pantofel cały świat! Tymczasem w dniu ślubu, po przyjeździe do kościoła, panna młoda wpadnie nagle w panikę i… zamknie się w zakrystii.
1 / 4
- Jak teraz powiem: „tak”, to… koniec, klamka zapadnie, umarł w butach! I już nie będzie odwrotu, bo ja rozwodów nie uznaję! Sonia od razu zacznie ciotkę dopingować: - O kobietach w naszej rodzinie można powiedzieć wszystko, tylko nie to, że są tchórzami!
Źródło: www.mjakmilosc.tvp.pl/