"M jak miłość": Joanna Kuberska o Julce i Pawle

- Wybieramy się do moich serialowych rodziców, pod Kraków i, teoretycznie, na wernisaż, na który nie dotrzemy, bo zatrzymają nas pewne perturbacje... Sprzeczki... W tej awanturze poszło o to, czy Julka będzie ostatnią kobietą Zduńskiego. Trzasnęłam Pawłowi drzwiami od auta. Jechaliśmy na imieniny mojego taty z ogromnym prezentem i pokłóciliśmy się o ślub, o zaręczyny. O to, kto myśli poważniej o tym związku. Wyszło na to, że każdy ma względem siebie inne oczekiwania. Pawłowi wydaje się, że Julka chce go jak najszybciej usidlić... - zdradziła nam Joanna Kuberska.
swiatseriali.pl
Reklama