KULTOWE SERIALE | Środa, 9 października 2019 (11:37)
Krzysztof Stroiński po raz pierwszy zyskał sympatię publiczności dzięki roli Leszka Góreckiego w serialu "Daleko od szosy", którą zagrał w 1976 roku. Historia, do której scenariusz napisał polonista Henryk Czarnecki inspirowany wypracowaniem Lechosława Ucińskiego, opowiadał o problemach mieszkańców wsi migrujących do miasta i ich awansu społecznego…
1 / 6
...Góreckiemu nie wystarczała praca w gospodarstwie rodziców, chciał czegoś więcej. Gdy osiągnął pełnoletność, wyjechał na Śląsk w poszukiwaniu lepszego życia. Nawet w uczuciach wychodził z utartych schematów i rozstał się ze swą wiejską narzeczoną, Bronką (Sławomira Łożińska), by zaangażować się w trudniejszy związek ze studentką biologii, Anią (Irena Szewczyk). To właśnie dzięki niej wrócił do szkoły. I mimo nieukrywanej dezaprobaty matki dziewczyny, doprowadził do ślubu. Postać stworzona przez aktora była tak przekonująca, że do dziś przez wielu jest głównie z nią kojarzony. Nie jest tajemnicą, że Krzysztof Stroiński szczerze nie znosi Leszka Góreckiego i dlatego nigdy nie chciał i wciąż nie chce o nim rozmawiać z dziennikarzami, a pytany o niego, natychmiast zmienia temat. - Ta rola dała mi sympatię widzów i rozpoznawalność, ale straciłem przez nią kontakt z filmem i miałem długą przerwę - twierdzi.
Źródło: TVP