ANNA GERMAN | Piątek, 10 maja 2013 (09:57)
Choć na swoim koncie ma już blisko 20 ról (głównie serialowych), dotąd żadna nie może się równać z kreacją Anny German. Miliony Rosjan pokochały ją jako wcielenie białego anioła. W Polsce serial bił rekord popularności dorównując (a nawet w ostatnim, 10. odcinku przewyższając!) wynikami oglądalności wieloletniemu hitowi „M jak miłość”! Joanna Moro przeżywa teraz swoje pięć minut. I choć mówi, że rolę życia ma już za sobą, czekamy, jak wykorzysta kolejne szanse.
1 / 9
Wybór jej drogi życiowej spotkał się w domu z dezaprobatą ojca. Tata Joanny nie wierzył w swoją córkę, zapewniał ją, że jako aktorka niczego nie osiągnie. - Tato zawsze potrafił mi dokopać: tu nie tak, tam nie tak, tamto źle, a po co to robisz, przecież i tak ci się nie uda, nie wygrasz, nie jesteś najlepsza. Ale mama, nawet jak mnie krytykowała, była sprawiedliwa. Jak chciałam śpiewać i nagrać piosenkę, dała mi na to pieniądze. Dała mi też wolność wyboru: "chcesz jechać do Polski do szkoły teatralnej, to jedź" - wyznała Moro w wywiadzie dla dwutygodnika „Grazia”.
Źródło: MWMedia